Toyota tez miała być na 4 lata.
Po roku Word zafundował nam zmianę na 6 biegowe.
Skoda też pewnie po roku będzie miała face lifting i znów będziemy wymieniać. ehhh
W branży nauki jazdy kryzys ze względu na niż demograficzny i każdy ledwo wyrabia a tu jeszcze zmiana pojazdów, koszty poniosą jak zwykle kursanci!
Ciekawe jaki będzie pojazd z automatyczna skrzynią biegów, niby do zdawania a tak naprawie jako samochód Pana dyrektora!!! Pewnie nowego Superba dostanie.
|
|
idiotyzm.
|
|
Z tego co się orientuję to teraz w WORDzie króluje Toyota, to jak ma być ona zastąpiona przez Toyotę?
Jak zwykle pośpiech u naszych pismaków nie wnosi nic dobrego do publikowanych artykułów...
|
|
4 lata bez prawa jazdy
|
|
Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Wspaniałe auto, ta Fabia! A z gazem to niezwykle zrywne i dynamiczne! Wreszcie prawdziwy LUKSUS!
|
|
Za duzo maja pieniedzy....zdzieraja na tych egzaminach jak nikt...a nowe samochody z pewnoscia nie poprawia zdawalnosci, pewnie wrecz przeciwnie, trzeba bedzie odrobic kaske wydana na nowe autka
|
|
Tylko że WORD wynajmuje auta, ok 400 zł za miesiąc jedno auto z pełnym serwisem, wymiana opon itp. Niech dadza takie dla OSK |
|
A co Ty byś chciał? na tym samochodzie masz tylko ZDAĆ egzamin i jeździsz 50/h a później możesz się już przesiąść do swojego wypasionego BMW co ma mega zryw , dynamikę i luksus mmmmmmmm..... ! |
|
Auta "wypożyczone" od posła Ździcha....Trzeba dać zarobić swojemu.A wogóle teraz dużo więcej będzie oblewać egzaminy,bo taki badziew jak Fabia nie jest dla początkujących (a tym bardziej dla doświadczonych kierowców)
Ps.Czy będzie ogłoszony przetarg na dotychczasowe tojoty jeżdżące na egzaminie.Jeśli nie,to co się z nimi stanie?
|
|
Zmiana auta, tak szybko ? bez sens, jeszcze Yarisy się nie zdażyły zepsuć.
Poza tym 1.2TSI jako Elka to najgorszy zmożliwych wyborów, przecież to jest silnik turbodoładowany, po kiliku tysiącach turbina będzie do kosza.. tego typu silnik na nadje się jako elka!
|
|
Przecież Yariski były od 2008 roku więc mamy te 4 lata. Dobrze, że Yarkiski jeszcze przez jakiś okres zostaną.
|
|
dla czego nie mozna na egzamin przyjechac wlasnym samochodem? po co te dziwactwa z wynajmowaniem ???
|
|
Lepsza 85-konna Fabieda od 60-kilku konnej Yariski.
Jeszcze lepiej by było, gdyby egzamin zdawano na normalnych samochodach, a nie na miejskich maleństwach.
Co do turbin, to się zgodzę... długo cały park maszynowy nie wytrzyma... ale co to WORD obchodzi, skoro umowę ma na wynajem aut? W zad dostaną właściciele szkół nauki jazdy, których chore obawy zdających (no bo przecież to nie takie auto jak na egzaminie!) zmuszą do zakupu Fabied w dokładnie tej samej wersji silnikowej... tu może być wesoło
Mający smykałkę zda nawet po kursie na Fiacie Uno (jest chyba jeszcze jeden OSK, który dysponuje takim bolidem w Lublinie i wcale nie ma złych statystyk "zdawalności")... matoł będzie się skarżył, że na kursie miał 5 biegów a na egzaminie 6 w Yarisce.
|
|
No właśnie o tym mówię.. Word to tam Word ale teraz wszystkie szanujące się firmy będą musiły kupić Fabie, co odbije się na kosztach kursu już nie wspominając o tym, że turbiny będą wymieniać bardzo często a to nie są tanie rzeczy. |
|
Co do kosztów napraw, to będzie to na początku problem Skody, która przecież na każdy model udziela gwarancji 2-letniej. Tyle, że ciekawy jestem, jakie szanse OSK będzie miał na otrzymanie od Skody samochodu zastępczego nadającego się do szkolenia uczniów?
I tu będzie problem.
|
|
Ale może nie będzie tak źle, firmy mogą się zdecydować na zakup jednostki 1.2 HTP o mocy 60KM.. koszt OC pozostanie ten sam niski, koszt zakupu auta tańszy bo to najsłabszy silnik i odpada turbina która będzie się psuła.. a nigdzie nie jest napisane, że firma musi mieć tak sam silnik jak WORD.
DO nauki jak fabia to tylko na tą jednostkę bym się decydował jeżeli bym prowadził firmę.
|
|
1,2 HTP - Czesi dawno już ten skrót rozwiązali... "Hovno To Potáhne"... na przetłumaczenie nie pozwoli mi filtr językowy, ale powiem tak... chyba nie warto uczyć, w swej znakomitej większości, młodych ludzi jazdy samochodem, który ledwie jedzie, tylko po to, by po odebraniu tak zrobionego "prawka" mogli siąść za kierownicą 150, 200 czy nawet 250 konnego auta. Im mocniejsze i większe będą auta na kursach, im szybciej do programu szkoleń wróci nauka jazdy poza terenem zabudowanym, tym mniej będzie ofiar "przeszacowania umiejętności młodego kierowcy" po weekendowych zabawach. Niestety u nas uczy się jeździć małymi, miejskimi, popierdułkami, w zakorkowanych miastach (no i obowiązkowo-> parkować). A powinno się uczyć jeździć... przecież to podobno "nauka jazdy" jest |
|
Przecież wiadomo, że na kursie uczy się do zdania egzaminu a nie do jazdy samochodem. Jazda elką nie ma nic wspólnego z normalną jazdą. Po co im większe silniki na elkę jak i tak nie będą przekraczać 50km/h, a głównie będzie to jazda w zakorkowanym mieście i po placu. Nie ma sensu. Co do samego kursu to ja osobiście nie miałem żadnego wyjazdu poza miasto... |
|
Wielcy znawcy przecież to TSI 105 KM z turbina ...
|
|
A skąd ta informacja ManiacK-u?
Bo silnik 1,2 TSI występuje w dwóch odmianach - 85 i 105 konnej.
Jakoś wątpię, by WORD chciał wynajmować akurat te silniejsze, droższe wersje
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|